Są w życiu takie chwile, gdy "ciasteczko" nie wystarczy. Musi być ciacho. Do dużej kawy, na długą przerwę, na dużego głoda, na wielki smutek. Ciacho! Wielkie i napakowane. Na przykład słonecznikiem, pestkami dyni i suszonymi śliwkami. Takie, żeby raz, a dobrze :)
Składniki na 12 mega ciach:
- 150g miękkiego masła
- 50g drobnego brązowego cukru (można dać więcej, moje ciastka nie były za słodkie)
- 3 słuszne łyżki miodu
- 1 jajko
- 100g mąki pszennej
- 50g mąki pszennej razowej
- 50g mąki żytniej
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 75g słonecznika
- 75g pestek dyni
- 100g posiekanych suszonych śliwek
- szczypta soli
Miękkie masło ucieramy na puszystą masę z cukrem, dodajemy miód i szczyptę soli. Mąki mieszamy z sodą, dodajemy do puszystego masła. Na koniec należy wmieszać do masy bakalie. Z ciasta lepimy kule wielkości piłeczki do ping-ponga (lub posługując się popularnym porównaniem do orzechów włoskich - w tym wypadku wielkości naprawdę wielkiego orzecha) i spłaszczamy na placek o grubości około 2cm. Pieczemy w temperaturze 100st C przez około 10-12 minut. Mniejsze ciastka trzeba będzie piec o 1-2 minuty krócej. Smacznego!
No ,to się nazywają ciasta. :) O wiele zdrowsze niż te ze sklepu, a myślę, że i smaczniejsze.
OdpowiedzUsuńWhiness, zdrowe zapewne są, ale dietetyczne to już nie bardzo ;)
Usuńale bym takie ciacho do kawy w pracy zjadła :D
OdpowiedzUsuńOlga, 20-25 minut razem z pieczeniem, wyciągaj masło z lodówki i jedziesz :)
UsuńChciałabym zawsze mieć pod ręką takie ciacho w te "gorsze dni" :)
OdpowiedzUsuń