Piwo mojego chłopaka już dawno przestało być bezpieczne w jego tajnej skrytce za drzwiami... Myślę, że powinien znaleźć sobie nowy schowek. Tym razem podebrałam mu Książęce Złote Pszeniczne i zamieniłam je w 4 chrupiące bagietki pachnące... sianokosami i późnym latem :) Naprawdę niczego im więcej nie trzeba oprócz grubej warstwy świeżego masła. Skórka jest chrupiąca, a wnętrze wilgotne i miękkie. Polecam bardzo, od dziś to moje ulubione bułki!
Składniki na 4 bagietki:
- 457g mąki pszennej typ 650 + około 25g do podsypania podczas formowania
- 150g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 150g mąki żytniej chlebowej (typ 630)
- 4 łyżeczki suszonych drożdży (ok. 12g)
- 2 łyżeczki soli
- 1 czubata łyżka miodu
- 500ml piwa pszenicznego (u mnie Książęce Złote), w tym wypadku ciepłego ;)
- 100 ml wody
Wszystkie składniki wrzucamy do misy miksera i wyrabiamy na gładkie ciasto. Piwo możemy delikatnie podgrzać z miodem, ale nie jest to konieczne. Ciasto będzie dość lepkie, ale gdy będzie dobrze wyrobione, powinno odchodzić od brzegów miski. Gdy ciasto pozostawione pod ściereczką na 60-100 minut podwoi swoją objętość - wyrabiamy je ponownie i dzielimy na 4 równe części. Każdą część hojnie podsypawszy mąką rolujemy w wałek. Układamy po 2 mocno obsypane mąką wałki na 2 blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia i zostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia (30-40 minut), a następnie nacinamy na ukos co kilka cm bardzo ostrym nożem. Piekarnik należy nagrzać do 230st C i piec bułki (każda blacha osobno) przez 10 minut, a później przez kolejne 15, ale już w temperaturze 200st C. W piekarniku umieściłam naczynie żaroodporne z wodą, dlatego skórka tak ładnie chrupie :)
Pięknie Ci wyrosły, smakowite, ładnie wypieczone :)
OdpowiedzUsuń