piątek, 20 lipca 2012

Sushi w domu

Sushi ma to do siebie, że nigdy się nie nudzi, mogłabym je jeść codziennie. Kiedy mnie olśniło, że zrobienie sushi w domu nie jest trudne ani w połowie nawet tak kosztowne jak zamówienie go w sushi barze, jem je znacznie częściej. Żeby zrobić sushi trzeba mieć dużo cierpliwości i czasu, Japończycy celebrują nie tylko jedzenie, ale także przygotowywanie potraw. Techniki zawijania i wielu ciekawych rzeczy nauczyłam się z mojego ulubionego programu: http://www.youtube.com/watch?v=1Hy55UIjaqY. A więc "good luck in the kitchen":)


Składniki na 32 kawałki (dla 2 baaaaaaaaardzo żarłocznych osób):

 Ryż + zaprawa:
  • 200g ryżu do sushi 
  • 1,5 łyżki octu ryżowego
  • 1 łyżeczka brązowego cukru
  • 0,5 łyżeczki soli
 Do zawinięcia i posypania:
  • 4 arkusze nori
  • 2 łyżki sezamu (ja miałam tylko biały, ale czarny lub pół na pół będzie się lepiej prezentował)
 Do środka:
  • 250g świeżego łososia lub tuńczyka - filet bez skóry (świeża ryba pachnie morską wodą, nie rybą)
  • 1 długi ogórek
  • 1 nieduże awokado, koniecznie dojrzałe
  • 2 jajka do tamagoyaki (japoński rolowany omlet)
  • szczypta soli i cukru do tamagoyaki
  • serek Philadelphia
200g ryżu jeszcze przed przed opłukaniem wsypujemy do miarki aby zmierzyć objętość i później możemy sobie w tej samej miarce przygotować potrzebną ilość zimnej wody, ja na miarkę ryżu daję 1,3 miarki wody. Ryż płuczemy kilka razy w zimnej wodzie, delikatnie, aby nie połamać ziarenek. Gdy woda będzie już prawie przezroczysta, przekładamy odsączony ryż do garnka z dość solidnym dnem (aby uniknąć przypalenia) i stawiamy na zimnym palniku. Zalewamy odmierzoną ilością wody i włączamy palnik na średnią moc.Od momentu zagotowania trzymamy na ogniu pod przykrywką przez 5 minut, a następnie zdejmujemy i opatulamy szczelnie kocem, ręcznikiem bądź pierzyną:) Ryż powinien pozostać w cieple około 15-20 minut, dojdzie w parze i wchłonie całą wodę.
W tym czasie przygotowujemy zaprawę do ryżu. Odmierzamy potrzebne składniki i mieszamy do rozpuszczenia soli i cukru.
Teraz możemy pokroić pozostałe składniki sushi. Ogórka obieramy, kroimy na 4 kawałki i usuwamy środek. Ryba, choć rzekomo jest filetem, najprawdopodobniej będzie miała kilka dużych ości, ale są one bardzo łatwe do usunięcia. Po umyciu i osuszeniu kawałka ryby kładziemy go na desce i pęsetą wyciągamy ości wzdłuż linii ich położenia. Kroimy na podłużne kawałki, po 1 na każdą rolkę. Awokado obieramy i kroimy na paski.
Teraz pozostaje nam już tylko tamagoyaki - japoński omlet. Ja smażę go na oleju słonecznikowym, jest neutralny w smaku i zapachu. 2 jajka trzeba dobrze rozbić z solą i odrobiną cukru. Patelnię wysmarować kawałkiem ręcznika papierowego nasączonego olejem. Instrukcja smażenia tamagoyaki jest w podanym wyżej linku, na okrągłej patelni też wychodzi;) Można oczywiście pominąć tamagoyaki i dodać inne składniki, tofu, lekko podgotowaną marchewkę, grzyby shitake, kiełki, szczypiorek.
Czas na ryż, wyciągamy go spod pierzyny i delikatnie przekładamy do szerokiego naczynia, ja używam patelni. Ciepły ryż polewamy przygotowaną wcześniej zaprawą i mieszamy delikatnie.
Kiedy ryż ostygnie do temperatury pokojowej zaczyna się zabawa w zwijanie. Arkusz nori układamy na macie do sushi, chropowatą stroną do góry, ryż lepiej się jej trzyma. Ja zanurzam dłonie w samej wodzie i nakładam ryż na środek nori i rozprowadzam na cały arkusz, zwilżając dłonie co jakiś czas wodą. Trzeba uważać, żeby nie przyciskać za mocno, ryż będzie wtedy za bardzo zbity. Ja zostawiam sobie na dole około 1-1,5cm kawałka nori bez ryżu, aby było mi łatwiej skleić rolkę. Zwijamy rolkę ze składnikami umieszczonymi w środku. Fragment nori bez ryżu zwilżamy wodą, rolka skleja się wtedy bez problemu. Rolkę z ryżem na wierzchu robimy tak: gdy już rozłożymy ryż, posypujemy go sezamem, przekładamy na folię spożywczą ryżem do dołu i składniki umieszczamy na nori, rolujemy razem z folią, kroimy także z folią, wtedy sushi nie powinno się rozpaść. Nóż,  którym kroimy sushi powinien być bardzo ostry, po każdym nacięciu trzeba go umyć lub zwilżyć mokrą szmatką aby usunąć lepkie pozostałości ryżu. Ja kroję każdą rolkę na 8 kawałków. Podajemy od razu po przyrządzeniu z marynowanym imbirem, sosem sojowym i chrzanem wasabi. Smacznego!


Na kolację lekko, zdrowo i pysznie. Dołączam do akcji Kuchnia 24/7.

3 komentarze:

  1. pięknie wygląda! jak z restauracji gratuluję talentu do zawijania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też ostatnio było sushi :) Nie dość, że przyjemnie je się robi, to jeszcze łatwo i dużo taniej niż w restauracji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda apetycznie, chętnie bym się poczęstowała. ;)

    OdpowiedzUsuń