Dyniowe szaleństwo trwa... Tym razem muffiny, niezbyt słodkie, z korzenną nutką. Banalnie proste i szybkie do wykonania - jak każde muffiny. Nie można ich zepsuć, po prostu nie ma takiej możliwości :) Na drugie śniadanko jak znalazł.
Składniki na 8 muffinek:
- 200g dyni (waga bez skórki)
- 1 jajko
- 125g jogurty naturalnego
- 50ml oleju
- 125g mąki pszennej
- 50g mąki orkiszowej
- 50g cukru pudru (ew. więcej, ja lubię mało słodkie wypieki)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
Dynię zetrzeć na drobnych oczkach, dodać jajko, jogurt, olej, wymieszać. W drugiej misce wymieszać mąki, cukier, sodę i przyprawę do piernika. Połączyć składniki suche z mokrymi i napełnić foremki do muffinek do 3/4 ich wysokości, mi wyszło 8 sztuk. Piekłam w 200st C przez 25 minut. Smacznego :)
Robilam wczoraj podobne :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają, właśnie zajrzałam :)
OdpowiedzUsuń