Najbardziej lubię gotować w weekendy. Mam wtedy mnóstwo czasu na eksperymenty (nie zawsze udane), na wyrastanie ciasta drożdżowego, na skomplikowane desery, ozdabianie pierniczków... Jeśli dysponujecie kilkoma godzinami wolnego czasu - polecam duszenie wołowego udźca w czerwonym winie. Trzeba co jakiś czas zajrzeć do garnka, ewentualnie podlać winkiem, a reszta zrobi się sama. Całej butelki wina nie zużyjemy, więc można sobie podczas gotowania popijać, poczytać książkę, posłuchać muzyki... Jednak spędzenie połowy dnia w kuchni to całkiem miła perspektywa, prawda?
Składniki na 3:
- 500g wołowiny z udźca
- 200g surowego wędzonego boczku
- 2 czerwone cebule (razem 200g)
- 2 garście suszonych kapeluszy podgrzybków i/lub prawdziwków
- 1 mała marchewka (150g)
- 1 mała pietruszka (150g)
- 4 ząbki czosnku
- 4 goździki
- 4 ziela angielskie
- 2 liście laurowe
- listki z 2 gałązek rozmarynu
- 250-350ml czerwonego wytrawnego wina
- 2-3 łyżki oleju
- sól, pieprz do smaku
Wołowinę kroimy w kostkę. W większym garnku z grubym lub nieprzywieralnym dnem rozgrzewamy olej, smażymy mięso z dodatkiem ziela, goździków, liści laurowych i rozmarynu. Gdy mięso zacznie się rumienić, dodajemy posiekaną cebulę i rozgnieciony czosnek. Doprawiamy solą. Suszone grzyby moczymy przez kilka minut w zimnej wodzie, zmieniając ją 3 razy. Odsączone dodajemy do mięsa. Na patelni smażymy boczek pokrojony w cienkie paseczki i dodajemy do garnka wraz z wytopionym tłuszczykiem. Co jakiś czas podlewamy zawartość garnka czerwonym winem i dusimy przez 1,5h na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Po 1,5 do garnka dodajemy pokrojone marchewkę i pietruszkę (dodane wcześniej rozpadłyby się), dusimy całość kolejne 1,5 do 2 godziny, aż mięso będzie miękkie. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podajemy z kaszą lub ziemniakami albo z pieczywem. U mnie z pęczakiem. Smacznego!
Bardzo lubię wszelkie gulaszopodobne propozycje obiadowe. Taka z winkiem na pewno jest obłędna w smaku.
OdpowiedzUsuń